W sobotę zmarł jeden z najbardziej znanych polskich komiksiarzy, Janusz Christa.
W chwili obecnej przeżywamy syndrom „małej śmierci papieża”, dlatego pozwoliłem sobie opóźnić ten wpis o kilka dni, żeby nie wpasowywać się w medialny cyrczek. Portale huczą od słusznego żalu, przełykanych łez, peanów pochwalnych dla mistrza, karmy wyobraźni i największego autorytetu.